Wczoraj wróciłam z Wrocławia pełna wrażeń, zmotywowana do dalszej pracy i bogatsza o wiedzę, jeśli chodzi o craftowanie.
Uczestniczyłam w warsztatach z filcowania na mokro, a z "grubasków" musiałam się urwać, ze względu na pociąg. Niestety nie mogę uczestniczyć w dzisiejszych zajęciach z decoupage, ale cóż... siła wyższa.
Na zajęciach z filcowania zrobiłam kwiatka z dredem, który jeszcze się suszy i wkrótce go pokażę z efektem końcowym :)
Muszę przyznać, że Kasia Izydorczyk przeprowadziła warsztaty bardzo profesjonalnie :)
A to kilka zdjęć
Lena _wz na "grubaskach" także wszystko świetnie tłumaczyła i chętnie doradzała :)
A poniżej jeszcze dwa zdjęcia ze zjazdu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz